Justyna Sobolewska pisze w „Polityce” o Do pierwszej krwi:
Amélie Nothomb pisze bardzo dużo, ale niewielka książka „Do pierwszej krwi” jest warta szczególnej uwagi, bo to historia jej ojca, trzymająca w napięciu od pierwszej sceny. Mieliśmy dużo ostatnio książek o awansie społecznym, a tu dostajemy historię arystokraty, demistyfikującą tę warstwę społeczną.